Demografia jest jednym z podstawowych czynników decydujących o rozwoju i perspektywach rynku nieruchomości mieszkaniowych każdego kraju, niezależnie od stopnia jego rozwoju gospodarczego, zamożności czy poziomu zaludnienia. Jak zatem w tym względzie wyglądają perspektywy rodzimej mieszkaniówki?
Zakłada się, że do 2030 roku spadnie liczba ludności Polski o prawie milion. Wzrośnie też odsetek seniorów. Jednocześnie GUS prognozuje większą liczbę gospodarstw domowych, co może nakręcić popyt na nieruchomości. Według specjalistów z branży, lokale podrożeją w największych miastach. Z kolei w małych i średnich ośrodkach ceny pozostaną stabilne lub delikatnie spadną.
Prognozowany wzrost liczby seniorów spowoduje większy popyt na mieszkania dostosowane dla osób w podeszłym wieku. Z pewnością będziemy obserwowali także rozwój idei assisted living, czyli oferowanie mieszkań przystosowanych do potrzeb seniorów z mniejszymi obciążeniami medycznymi, gdzie można mieszkać i żyć samodzielnie, mając jednocześnie fachową opiekę medyczną, techniczną oraz usługi dodatkowe dostosowane do indywidualnych potrzeb.
Rozwój budownictwa mieszkaniowego w Polsce
Na razie jednak do tej pory w Polsce nie powstało ani jedno osiedle deweloperskie specjalnie dedykowane seniorom czy też osobom w podeszłym wieku. Jedynie garstka pojedynczych budynków, obok także dość skromnej – oferty nowoczesnych domów opieki. Zdaniem ekspertów portalu RynekPierwotny.pl, niewiele też wskazuje, by deweloperzy niebawem mieli podjąć się takich inwestycji.
Przy obecnym tempie budowy nowych mieszkań i domów przez deweloperów i inwestorów indywidualnych, tak oszacowany deficyt lokali mieszkalnych w Polsce powinien zostać zniwelowany do końca kolejnej dekady, czyli najdalej do roku 2030. Trzeba jednak pamiętać, że przez te lata z roku na rok będzie systematycznie spadać liczebność Polaków zamieszkałych w kraju, teoretycznie więcej z nich będzie emigrować za granicę niż spoza niej powracać do ojczyzny, społeczeństwo będzie się starzeć, a odchodzące pokolenie pozostawiać po sobie tysiące mieszkań na rynku wtórnym. Do tego dochodzi migracja wewnętrzna z mniejszych miejscowości do dużych aglomeracji, skutkująca dramatycznym wyludnianiem ośrodków zlokalizowanych na prowincji. Jak można więc sobie wyobrazić rynek mieszkaniowy w Polsce w 2030 roku i później?
Programy mieszkaniowe w Polsce w 2019 r.
Jeżeli obecne pesymistyczne prognozy demograficzne będą z roku na rok się potwierdzać i stopniowo urzeczywistniać, już najbliższa dekada może przynieść szereg sygnałów dostosowywania się rynku nieruchomości do zmieniających się warunków.
Przede wszystkim można oczekiwać wyprzedaży przez seniorów na rynku wtórnym zarówno domów jednorodzinnych jak i większych mieszkań, niedostosowanych do ich potrzeb i możliwości zarówno sprawnościowych jak i finansowych. Pojawi się za to dodatkowy popyt na niewielkie nowe lokale, najczęściej kawalerki zlokalizowane na parterze, najprawdopodobniej w większości na osiedlach specjalnie dedykowanym starszemu pokoleniu.