26 kwietnia 2024
zdjęcie do artykułu najtańsze mieszkania w Polsce

Najtańsze mieszkania w Polsce

Według analityków rynku nieruchomości można w Polsce kupić mieszkanie nawet za 12 tys. złotych. Jednocześnie przestrzegają oni, że tak kusząca oferta może kryć wiele kruczków lub być tylko zagraniem promocyjnym. 

Najtańsze mieszkania w Polsce, jeżeli chodzi o największe miasta, naprawdę potrafią zaskoczyć ceną. Podczas gdy najczęściej własne mieszkanie kojarzy się z kredytem na 30 lat i kwotą idącą w setki tysięcy złotych, zdarzają się oferty aż podejrzanie tanie. Skąd biorą się takie ceny?

Boom mieszkaniowy – dlaczego tym razem jest inny?

Pierwsze miejsce w zestawieniu zajęła kawalerka w Łodzi, którą można kupić za jedyne 12 tysięcy złotych. Warto podkreślić, że średnia cena nieruchomości w tym mieście to 187 562 zł. Dlaczego tak tanio? Mieszkanie o powierzchni 32 metrów kwadratowych znajduje się w starej kamienicy, a pomieszczenie jest ogrzewane za pomocą pieca kaflowego.

Na kolejnym miejscu uplasowała się bardzo mała kawalerka w Bydgoszczy (średnia cena nieruchomości w tym mieście to 190 735 zł). Za 59 tys. zł można nabyć 19,5-metrowe mieszkanie. Jednak właściciel lokum uprzedza nabywców, że konieczny w nim jest remont o wartości 16-22 tys. zł.

Trzecie miejsce zajął strych bez okien do adaptacji przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie o powierzchni 20 metrów kwadratowych za 60 tys. zł. W pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze mieszkania z Wrocławia, Gdańska, Katowic, Lublina, Szczecina, Poznania i Krakowa.

Dlaczego warto zamieszkać w Lublinie?

Podejrzanie niska cena mieszkania z rynku wtórnego może wiązać się z ryzykiem – dlatego należy dobrze sprawdzić księgi wieczyste, czy dana nieruchomość nie jest obciążona hipoteką albo umową dożywocia. Z bardziej przyziemnych kwestii – może się okazać, że mieszkanie znajduje się na strychu czy w piwnicy. Jedno z mieszkań opisanych w zestawieniu w ogóle nie posiadało okien, a było po prostu ciemnym strychem. Oprócz tego metraż – lokal z Warszawy jest strychem, który ma 20 metrów kwadratowych, nie ma okien i rozpaczliwie potrzebuje remontu.

Właściciele czasem jednak obniżają cenę z powodów, które nie są związane bezpośrednio z samym lokalem. Przykładowo cena jest też niższa, jeżeli uda się nam znaleźć mieszkanie z licytacji komorniczej. W przypadku pierwszej licytacji będzie to 3/4 oszacowanej wartości, a w przypadku drugiej – już tylko 2/3. Bywa i tak, że powodem jest chęć „zamiany mieszkania”. W takiej sytuacji właściciele zwykle zaniżają cenę. Głównym celem jest wymienienie się na mniejsze lokum, ale na takie znajdujące się niższej kondygnacji czy w lepszej lokalizacji. Takie rozwiązania wybierają często seniorzy, którym nie potrzeba już dużego metrażu, a dwa piętra niżej są sprawą życia i śmierci.

Kredyt bez wkładu własnego – czy to możliwe?

Oceń ten artykuł!

Dodaj komentarz