Do restauracji idziemy po to, by zjeść coś pysznego. Są jednak na świecie takie lokale, które zaskakują nie tyle wyszukanym menu, co osobliwymi atrakcjami dodatkowymi. Niektóre ulokowane są w bajecznie pięknych krajobrazach, w innych rządzi przedziwny motyw główny, a w jeszcze innych zaskakuje obsługa. Oto przegląd najdziwniejszych miejsc na obiad.
D.S. Music Restaurant, Tajwan
W tym miejscu nawet jeżeli jesteś zdrowy, to zapragniesz być chorym. D.S. Music Restaurant wystrojem przypomina wnętrze nowoczesnego szpitala. Część krzeseł została zastąpiona wózkami inwalidzkimi, a piękne pielęgniarki wyposażone w stetoskop karmią klientów jedzeniem ze strzykawek i probówek. Niestety, ceny w tym restauracyjnym szpitalu, są tak wysokie, że po otrzymaniu rachunku możesz potrzebować pomocy prawdziwego lekarza.
5 najciekawszych “zielonych” inwestycji we Wrocławiu
Nyotaimori, Japonia
Nyotaimori to japońska restauracja, w której główną atrakcją jest „body sushi”. Jest to forma jedzenia sashimi lub sushi z ciała leżącej nagiej kobiety. Jednym ze skutków podawania jedzenia na ludzkim ciele, jest to że podawane sushi lub sashimi uzyskuje temperaturę bliższą ludzkiemu ciału co dla niektórych koneserów może być postrzegane jako mankament jedzenia w ten sposób.
Marton Theme, Tajwan
Czy myślałeś kiedyś o tym, że jedzenie posiłku w toalecie może być nie lada atrakcją? W tajwańskiej restauracji Marton Theme, nie tylko spożywamy posiłek siedząc na klozecie, ale również talerze zostały tu zastąpione mini muszlami klozetowymi. Cóż, naszym zdaniem życzenie smacznego w tej restauracji jest dość niezręczne.
5 najciekawszych technologii Smart City
Dinner in the Sky, Belgia
Belgijska restauracja „Dinner in the Sky” serwuje posiłki dla 22 osób… 45 metrów nad ziemią! Specjalnie zaprojektowany stół i krzesła są unoszone przez dźwig. Kolacja z widokiem na Belgię wyniesie nas prawie 8 tysięcy euro. Podczas posiłku trzeba być bardzo ostrożnym i nie upuścić widelca!
Dark Restaurant, Chiny
Pekińska restauracja Dark Restaurant, jak sama nazwa wskazuje, spowita jest ciemnościami. Z jasnego holu w otchłań smakowych ciemności wprowadzą nas kelnerzy wyposażeni w noktowizory. Latarki, telefony komórkowe, a nawet podświetlane zegarki są tam zakazane. Klienci spożywają posiłek w totalnych ciemnościach. Podobno dzięki temu wyostrza się zmysł smaku