Pod koniec roku Bank Gospodarstwa Krajowego uruchomi Fundusz Mieszkań na Wynajem. Jakie mieszkania i za ile będzie można wynająć ? Kto się będzie kwalifikował?
Wynajem kawalerki w Warszawie to wydatek od ok. 1300 złotych w górę; za mieszkanie dwupokojowe nie zapłacimy raczej mniej, niż 1700 złotych miesięcznie. Cena mieszkania w centrum to już jednak wydatek nawet dwukrotnie wyższy. Do tego oczywiście trzeba doliczyć kaucję, w wysokości od jedno- do trzykrotności czynszu i rachunki. W pozostałych miastach ceny są z reguły nieco niższe, ale równoważą je inne problemy: bardzo niski standard w starym budownictwie, nieodpowiednia ilość mieszkań, szczególnie w pobliżu uniwersytetów czy w centrach miast a do tego rynek najmu, który w większości jest „dziki”, oparty na umowach ustnych, co często wiąże się z brakiem bezpieczeństwa zarówno dla wynajmującego, jak i dla właściciela mieszkania.
Dowiedz się jakie mieszkanie kupić dla studenta?
Alternatywa dla kredytu
Alternatywą jest kredyt na własne M, jednak wielu młodych ludzi nie potrafi sobie wyobrazić comiesięcznej spłaty raty w wysokości ponad tysiąca złotych przez najbliższe kilkadziesiąt lat. W takiej sytuacji całe pokolenie zmuszone jest mieszkać kątem u rodziców, dzielić mieszkanie z wieloma lokatorami czy dojeżdżać spod miasta. Najnowszy rządowy pomysł, Fundusz Mieszkań na Wynajem, ma to zmienić.
FMW to projekt zapoczątkowany przez Bank Gospodarstwa Krajowego. W jego ramach we współpracy z deweloperami powstanie kilkanaście tysięcy nowych mieszkań, jak również zostaną zakupione całe, gotowe budynki przeznaczone pod wynajem. Pod koniec tego roku program ruszy w największych polskich miastach.
Jakie są zalety i wady małego mieszkania? Przeczytaj na Relist.pl
Tańsze rachunki i bezpieczeństwo
Jakie są plusy takiego rozwiązania? Przede wszystkim to skala: przy jednoczesnym wykupie całych budynków czy osiedli, Fundusz będzie mógł negocjować bardzo korzystne umowy z dostawcami energii czy wody. Poza tym, przy takiej skali lokator nie będzie musiał „dokładać się” do kosztownych remontów, bo wydatki te pokryje właściciel budynku. Poza tym, wynajmując poprzez Fundusz Mieszkań na Wynajem, mamy pewność legalności i przejrzystości transakcji. Właściciel mieszkania nie zerwie z nami bez uprzedzenia umowy, nie podniesie nagle opłat i zapewni nam całkowitą prywatność.
Mieszkanie na długo
Jak obiecuje dziś na swojej stronie FMW, mieszkanie będzie można wynająć nawet na 10 lat. Odpada też problem długich poszukiwań dogodnej lokalizacji – w ramach funduszu zakupione zostaną dokładnie takie nieruchomości, na jakie jest największe zapotrzebowanie u młodych lokatorów – w nowym budownictwie, dobrze skomunikowane, blisko centrów miast. Nie będziemy musieli martwić się też o wyposażenie, bo lokale będą w pełni umeblowane, w tym również kuchnia i łazienka. Najwięcej mieszkań ma mieć 2 i 3 pokoje, jednak również kawalerki czy lokale 4-ro pokojowe mają znaleźć się w bazie. Razem z mieszkaniem można będzie wynająć miejsce na wózek czy rower.
Mieszkanie studenckie – kupić czy wynająć?
6 polskich miast
Pierwsze mieszkania mają być dostępne w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Łodzi, i Trójmieście. Na stronie projektu znajdzie się wygodna baza, z której będzie można wybrać interesujące nas lokale o wybranym metrażu czy lokalizacji. W ciągu kilku dni skontaktuje się z nami doradca, z którym będziemy mogli obejrzeć lokal. Później pozostaje tylko podpisanie umowy i … wprowadzenie się. Mieszkania zaczną być dostępne pod koniec tego roku a pierwszą umowę z deweloperem podpisano w maju. Dokładce ceny nie są jeszcze znane. Wiadomo natomiast, że tańsza ma być energia ( o 10 %), telewizja i Internet, a także sam czynsz (według wstępnych danych o 20-30 %).
Wiarygodny klient
Jeśli chodzi o wymagania, póki co mówi się tylko o jednym: lokator ma mieć zdolność do opłacania czynszu, a więc prawdopodobnie – umowę o pracę. To stawia cel programu pod znakiem zapytania. Przeważająca większość młodych ludzi (w tym studentów) taką umową nie może się pochwalić. Wielu z nich przyznaje nawet, że gdyby mogło, to bez wahania zdecydowaliby się na kredyt mieszkaniowy. Czy więc owe 20-30%, czyli tyle, o ile ma zmniejszyć się średnio czynsz, będzie dostateczną zachętą dla osób, które posiadają zdolność kredytową, by ubiegać się o jedno z mieszkań w ramach programu? Okaże się pod koniec roku.
Poznaj 5 powodów, dla których warto przeprowadzić się do Łodzi